Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Rozum wyklęty, zabobon święty

Rozum wyklęty, zabobon święty. Państwo PiS przesądów pełne

Zabobonny i magiczny sposób myślenia państwo PiS przekazuje naszym dzieciom w szkołach. Zabobonny i magiczny sposób myślenia państwo PiS przekazuje naszym dzieciom w szkołach. Mirosław Gryń / Polityka
Co robić, kiedy państwowa władza nie tylko nie walczy z zabobonami, ale je wręcz wspiera?
Dr Kazimierz BemMałgorzata Kujawka/Agencja Gazeta Dr Kazimierz Bem

Gdy kształtowała się Ameryka, jaką dziś znamy, procesowi temu towarzyszyły burzliwe dyskusje. Jedna z nich miała miejsce na przełomie lat 1789–90. Spierano się o kształt państwa. Prezydent George Washington napisał wówczas serię publicznych listów do mniejszości religijnych: baptystów, prezbiterian, katolików i kwakrów. Największy rozgłos przyniosło mu kilka zdań, jakie skreślił w liście do małej wspólnoty żydowskiej. Pisał: „Szczęśliwie rząd Stanów Zjednoczonych nie sankcjonuje bigoterii ani nie wspiera prześladowań; wymaga tylko, by ci, którzy żyją pod jego ochroną, postępowali jak dobrzy obywatele, wspierając kraj swoją pracą”.

Przypominamy ten tekst dziś, gdyż – naszym zdaniem – jest on kwintesencją oświeceniowego rozumienia roli państwa w życiu nowoczesnych społeczeństw. Tymczasem Polska pod rządami PiS nie tylko ucieka przed nowoczesnością, jaką dziś znamy i w której żyjemy, z jej fundamentami, jak trójpodział władzy, zasada równości i tolerancji, przestrzeganie praworządności. Rząd PiS neguje również dorobek oświecenia, ceniącego racje i wolność, zastępując go rozmaitej maści bigoterią rodem z początków XVIII w. Dzieje się zatem rzecz paradoksalna: im więcej wiedzy w przestrzeni publicznej, im więcej nowoczesności poszerzającej pole naszej wolności, im łatwiejsza możliwość weryfikowania informacji, tym więcej zabobonów i kołtuństwa w naszym życiu publicznym.

Msza święta w intencji deszczu

Czym jest zabobon, który dziś atakuje nas z każdej strony i który kwitnie szczególnie w mediach społecznościowych? Najlepiej odwołać się w tym miejscu do słynnej książeczki dominikanina o. Józefa Bocheńskiego, który napisał krótkie wprowadzenie do filozofii zatytułowane „100 zabobonów”. Dominikanin tak definiuje zabobon, o który nam tu chodzi: „jest to twierdzenie oczywiście nieprawdziwe (dziś byśmy powiedzieli fake news), to jest bądź bezsensowne, bądź sprzeczne z faktami, prawami logiki, względnie z przyjętymi zasadami wnioskowania”.

Polityka 40.2017 (3130) z dnia 03.10.2017; Ogląd i pogląd; s. 24
Oryginalny tytuł tekstu: "Rozum wyklęty, zabobon święty"
Reklama