Trybunał Praw Człowieka zajął się ekshumacjami smoleńskimi. Nie czeka na polski TK
Dwie rodziny, które nie godziły się na ekshumację swoich bliskich, poskarżyły się do Trybunału w Strasburgu na naruszenie ich prawa do prywatności, za jakie uważa się kult pamięci bliskich. Pomogła im w tym Helsińska Fundacja Praw Człowieka. Trybunał zakomunikował tę skargę polskiemu rządowi, czyli zwrócił się o zajęcie stanowiska i wyjaśnienia.
Trybunał w Strasburgu a Trybunał Konstytucyjny
Sprawa zawisła też przed polskim Trybunałem Konstytucyjnym. Trybunał w Strasburgu zakomunikował skargę rządowi, nie czekając na wypowiedź TK. Czyli prawdopodobnie zgodził się ze skarżącymi, że polski TK nie może być dziś uznany za sąd w pełni spełniający europejskie standardy bezstronnego wymiaru sprawiedliwości. A więc skarga do niego nie może zostać uznana za „skuteczny środek odwoławczy”, do którego daje prawo art. 13. Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Skargi do Trybunału w Strasburgu nie można skierować bez wyczerpania drogi krajowej.
Uznanie, że polski TK nie daje szans na zgodne ze standardami rozpatrzenie sprawy, byłoby precedensem. I wielkim wstydem dla polskiego Trybunału i polskiego państwa. Strasburg nie musi tego mówić wprost. Wystarczy samo to, że przyjął skargi rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej.
Część rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej uważa ekshumacje za profanację
Co do meritum: w polskim prawie nie ma możliwości odwołania się od decyzji prokuratury o ekshumacji ciała bliskiej osoby.