Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Wdowa po oficerze BOR sprzeciwia się ekshumacji. „Walczę o to, co mi się należy. O szacunek”

Krystyna Łuczak-Surówka wyrosła na rzeczniczkę rodzin, które sprzeciwiają się ekshumacji bliskich zmarłych w katastrofie smoleńskiej. Krystyna Łuczak-Surówka wyrosła na rzeczniczkę rodzin, które sprzeciwiają się ekshumacji bliskich zmarłych w katastrofie smoleńskiej. KAncelaria Prezydenta RP / Wikipedia
Krystyna Łuczak-Surówka składa do sądu zażalenie na decyzję prokuratury w sprawie ekshumacji męża, ppor. Jacka Surówki.
Krystyna Łuczak-SurówkaFacebook Krystyna Łuczak-Surówka

Krystyna Łuczak-Surówka wyrosła na rzeczniczkę rodzin, które sprzeciwiają się ekshumacji bliskich zmarłych w katastrofie smoleńskiej. Ostatnio napisała na Facebooku, że czuje bezradność. Relacjonuje, że w zeszłym tygodniu wpłynęło do sądu jej zażalenie na decyzję prokuratury w sprawie ekshumacji męża, ppor. Jacka Surówki. Krystyna Łuczak-Surówka złożyła to zażalenie na podstawie oświadczenia Rzecznika Praw Obywatelskich.

„Dobrze, że ktokolwiek w kraju uważa, że przysługuje rodzinom ofiar takie prawo”. Przypomnijmy, że jesienią zeszłego roku Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar interweniował w sprawie ekshumacji ofiar katastrofy smoleńskiej. „Kodeks postępowania karnego przewiduje zażalenie m.in. na »inne czynności« prokuratury, a w tym pojęciu można pomieścić również ekshumację" – odpowiedział na oświadczenie Prokuratury Krajowej o tym, że nie ma możliwości zażalenia się na jej decyzje w sprawie ekshumacji.

Według RPO paradoksem byłoby, gdyby zażalenie przysługiwało na postanowienie dotyczące zatrzymania nawet drobnego przedmiotu, natomiast tak głęboka ingerencja prokuratury w sferę dóbr osobistych jednostki jak ekshumacja pozostawałaby poza jakąkolwiek zewnętrzną kontrolą.

W zeszłym tygodniu zastępca prokuratora generalnego Marek Pasionek powiedział, że wstępnie zaplanowano zakończenie ekshumacji i sekcji wszystkich zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej w kwietniu przyszłego roku. Prokurator Pasionek poinformował ponadto, że do początku czerwca przeprowadzono w sumie 27 ekshumacji. Kolejne sześć zaplanowano na czerwiec.

Żona zmarłego pisze, że zrobi wszystko, co w jej mocy, by ochronić ciało męża. „Życzyłabym sobie również, by uszanowano moje uczucia i prawa. Od ponad 6 lat słyszę, że nie mam żadnych praw”. Dodała, że w obliczu tego, co prokuratura chce jej teraz zafundować – a chodzi o ekshumacje wszystkich ciał ofiar katastrofy – zamierza o swoje prawa walczyć. „Smutne tylko, że muszę walczyć o to, co mi się należy. O godność. O szacunek. O spokój”.

W swoim krótkim wpisie na Facebooku wdowa po ppor. Jacku Surówce wspomina też, że wdowie po generale Andrzeju Błasiku „właśnie przyznano 1,5 mln złotych”, a jej odmówiono renty, choć ppor Surówka też zginął 10 kwietnia 2010 r. na służbie. „Brak mi słów, jak bardzo obraża to lata pracy mojego męża, pracy, którą tak kochał i której oddał życie”.

Krystyna Łuczak-Surówka przerywa milczenie

Wdowa przez długi czas pozostawała anonimowa, przez wiele lat po katastrofie nie udzielała wywiadów i nie zabierała publicznie głosu na temat katastrofy. Jak sama przyznaje, została zmuszona do zabrania głosu po doniesieniach „Gazety Polskiej”. W październiku 2010 r. dziennikarze ujawnili, że po rozbiciu rządowego Tu-154 Surówka dzwonił do żony. Zdążył jej powiedzieć, że dzieją się tam straszne rzeczy. Podobno miała opowiadać o tym znajomym, ale – według dziennikarzy „GP” – z niewiadomych powodów zamknęła się w sobie.

Łuczak-Surówka postanowiła wtedy – w listopadzie zeszłego roku – przeciąć spekulacje. „Ja jestem osobą w pełni władz umysłowych, niebiorącą ani pół tabletki uspokajającej po katastrofie w kwietniu. Nikt mi nie wmówi, że mąż do mnie dzwonił, a ja tego nie pamiętam” – mówiła w TVN24.

Mówiła też, że nie otrzymuje nawet renty po mężu. Urzędnicy uzasadniali, że była za młoda, nie mieli dzieci i miała stałą prace. Takie argumenty bolą ją jeszcze z jednego powodu. Tłumaczyła, że w kwietniu 2010 r. w jednym tygodniu straciła i męża, i ciążę. Wdowa protestuje przeciwko ekshumacjom, bo jej zdaniem „unurza nas w błocie wynurzeń na temat ekshumacji robionych za państwowe pieniądze”.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kultura

13 najlepszych polskich książek roku według „Polityki”. Fikcja pozwala widzieć ostrzej

Autorskie podsumowanie 2025 r. w polskiej literaturze.

Justyna Sobolewska
16.12.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną