Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

Wdzięczność wiernego wyborcy

Przez dwa lata przemawiała Pani do Polek i Polaków ludzkim językiem, dlatego dzisiaj każdy Polak Panią po ludzku rozumie.

Szanowna Pani Premier, piszę ten list, bo pragnę w tym trudnym dla Pani momencie podziękować za dwa lata rządów, które dostarczyły Polkom i Polakom wielu niezapomnianych wrażeń i wesołych chwil. Zapewniam, że Pani sukcesu w głosowaniu nad odwołaniem Tuska nie zapomnę do końca życia. Pokazała Pani, że nawet osoba o skromnym wykształceniu i niewiele wiedząca o świecie potrafi się zorientować, czego prezes Jarosław Kaczyński od niej wymaga, a następnie wykonać to mimo podszeptów rozumu, który mówi coś zupełnie innego.

Ostatnie dwa lata dowiodły, że nie tylko ludzie oczytani i posiadający szerokie zasoby intelektualne mogą Polską rządzić, ale także pan Błaszczak, pan Kuchciński czy Pani. Dzięki temu zwyczajni Polacy, tacy jak ja, uwierzyli, że nawet oni mogliby być premierami 40-milionowego kraju w środku Europy, mimo braku obycia i wiedzy o czymkolwiek, co zresztą – jak pokazuje Pani przypadek – i tak się w tej pracy nie przydaje, bo prezes lepiej wie, co i jak trzeba to wykonać.

Przeciwko panu Morawieckiemu nic nie mam, bo wiadomo, że wyroki prezesa są niezbadane, z tym że trochę nie podoba mi się, że ten pan, chociaż w PiS jest dopiero od roku, już zaczyna pokazywać swoją prawdziwą twarz. I nie jest ona przyjazna, bo jeśli wierzyć mediom, ukończył kilka uczelni, zgromadził parę milionów w gotówce i akcjach, wypowiada się po angielsku oraz słychać go na taśmach nagranych w lokalu Sowa i Przyjaciele, gdzie będąc pod wpływem drogiego alkoholu, używa słów na „k” i na „ch”. Jestem przekonany, że Pani jako matka osoby duchownej progu takiego lokalu nigdy by nie przestąpiła i podobnych słów nie użyła ani żadnych po angielsku. A jeśli zgromadziła Pani jakąś gotówkę lub akcje w wyniku bycia premierem, to wiadomo, że uczciwie, a nie jak pan Morawiecki, pracując w niepolskim banku.

Polityka 50.2017 (3140) z dnia 12.12.2017; Felietony; s. 7
Reklama