Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Spotkanie przy kawie i ciastkach

Jaki sens miało nieformalne „spotkanie” KRS?

Spotkanie KRS Spotkanie KRS Agata Grzybowska / Agencja Gazeta
Było to rzeczywiście spotkanie zapoznawcze, bez żadnych zakusów do podejmowania uchwał czy wyboru tymczasowego przewodniczącego KRS.

Środowe spotkanie Krajowej Rady Sądownictwa po „dobrej zmianie” okazało się „spotkaniem przy kawie i ciasteczkach”. Członków zaprosił – nieformalnie – Wiesław Johann, przedstawiciel prezydenta w KRS, sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku. Sędziowie do KRS zostali wybrani przez Sejm miesiąc temu, a Pierwsza Prezes SN Małgorzata Gersdorf – z mocy prawa jedyna, która może to zrobić – do tej pory nie zwołała posiedzenia. Przedtem jasno i wielokrotnie oświadczała, że sędziowie zostali wybrani w trybie sprzecznym z konstytucją. Ale przed tygodniem w liście do marszałka Sejmu oświadczyła, że posiedzenie KRS zwoła w prawem przewidzianym terminie (ostatnie posiedzenie KRS odbyło się 6 marca, posiedzenia powinny być zwoływane przynajmniej raz na dwa miesiące).

Spotkanie KRS miało charakter głównie zapoznawczy

Na razie nieformalne spotkanie zwołał sędzia Johann. Jak wynika z relacji Borysa Budki (PO), członka KRS z ramienia Sejmu, było to rzeczywiście spotkanie zapoznawcze, bez żadnych zakusów do podejmowania uchwał czy wyboru tymczasowego przewodniczącego KRS, który zwołałby posiedzenie robocze. Przebiegało spokojnie. Nie przyszła na nie Krystyna Pawłowicz (PiS), inna przedstawicielka Sejmu, ani minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, konstytucyjny członek KRS. Był poseł Stanisław Piotrowicz (PiS), ale się nie odzywał.

Spotkanie miało więc charakter zapoznawczy.

Reklama