Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Prokuratura umiera w ciszy

Prokuratorzy bez obrony

Czy w przyszłości będzie w Polsce szansa na budowę niezależnej prokuratury? Czy w przyszłości będzie w Polsce szansa na budowę niezależnej prokuratury? Przemysław Pokrycki / Reporter
Im bliżej sezonu wyborczego, tym wyraźniej widać, po co PiS chciał podporządkować rządowi, czyli sobie, prokuraturę.
Zbigniew Ziobro uwolnił się od obowiązku corocznego składania premierowi sprawozdania z działalności prokuratury.Grzegorz Łyko/Forum Zbigniew Ziobro uwolnił się od obowiązku corocznego składania premierowi sprawozdania z działalności prokuratury.

O siódmej rano CBA wkracza do domu wiceministra finansów w rządzie PO-PSL Jacka K. Zatrzymuje, przewozi na kilkugodzinne przesłuchanie najpierw w Warszawie, potem wiezie do Białegostoku. Obawa mataczenia raczej nie zachodziła, bo sprawa dotyczy zdarzeń sprzed blisko dziesięciu lat: zaliczenia automatów do gier, tzw. jednorękich bandytów, do gier o „niskich wygranych”, od zysków, z których odprowadza się niższy VAT. Sprawę ewentualnego niedopełnienia obowiązków przez wiceministra K. prokuratura już badała. I stwierdziła, że nie można mu przypisać tego przestępstwa. Teraz wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki oświadcza, że nie zdobyto wprawdzie nowych dowodów, ale „jest inna wizja, inne oczekiwania szefa”. Szef to Zbigniew , minister-prokurator generalny. Media, za prokuraturą, podają, że chodzi o uszczerbek w podatkach wielkości 21 mld zł. A rzecz cała dzieje się dzień po ogłoszeniu bardzo niekorzystnych dla PiS badań dotyczących poparcia dla partii politycznych.

Déjà vu: polityka znów prowadzona jest za pomocą prokuratury i służb. Brakowało tylko stwierdzenia pod adresem Jacka K.: „Już nikt nigdy przez tego pana okradziony nie będzie”.

Zero ograniczeń

Teraz prokuratura i służby nie mają już takich ograniczeń, jak za poprzednich rządów PiS. Ten rząd zaczął od uchwalenia nowego prawa o prokuraturze. Takiego, żeby już nikt nie mógł postawić ministrowi sprawiedliwości-prokuratorowi generalnemu zarzutu nadużycia władzy.

Zbigniew Ziobro napisał ustawę, która pozwala mu robić to wszystko, co było nielegalne lub wątpliwe prawnie, gdy rządził prokuraturą za poprzednich rządów PiS. Może pokazywać komu chce akta sprawy. Może publicznie ujawniać wybrane z nich dowolnie kawałki. Może ustawić każde śledztwo i nie grozi mu już zarzut naciskania na prokuratorów i łamania zasady niezależności.

Polityka 15.2018 (3156) z dnia 10.04.2018; Polityka; s. 18
Oryginalny tytuł tekstu: "Prokuratura umiera w ciszy"
Reklama