Przegrany proces z POLITYKĄ rzuca więcej światła na politykę kadrową ministra Antoniego Macierewicza. Po przegranej w dwóch instancjach resort obrony narodowej został zmuszony do udzielenia odpowiedzi na pytania wysłane do biura prasowego MON we wrześniu 2016 r. Pytaliśmy o wykształcenie i doświadczenie zawodowe ówczesnej rzecznik prasowej, która na chwilę zastąpiła na stanowisku przymusowo urlopowanego Bartłomieja Misiewicza. Trudno się dziwić, że ludzie Macierewicza woleli iść do sądu, niż odpowiedzieć na pytania.