Antoni Macierewicz wykorzystał pobyt Jarosława Kaczyńskiego w szpitalu, by wrócić do gry. Mogą mu w tym przeszkodzić kolejne niechlubne fakty z jego biografii, które wychodzą właśnie na jaw, oraz nowa zaskakująco zgodna z rosyjskim przekazem narracja.
Ostatnia niedziela maja, słoneczne południe, na mieleckim placu Armii Krajowej odbywa się przysięga wojsk obrony terytorialnej. Ministra obrony brak, premier przysłał list, za to tuż przy ozdobionej na biało-czerwono mównicy pręży się Antoni Macierewicz, który przyjechał w towarzystwie swego słynnego doradcy, asystenta, 22-letniego Edmunda Jannigera. Po odebraniu należnych hołdów sam płomiennie przemawia, mówiąc m.in., że żołnierze WOT są „sercem i duszą Wojska Polskiego”.
Macierewicz tu, Macierewicz tam.
Polityka
24.2018
(3164) z dnia 12.06.2018;
Polityka;
s. 19
Oryginalny tytuł tekstu: "Pan minister walczy"