Do dotychczasowego systemu wymiaru sprawiedliwości można mieć szereg zarzutów, ale jedno trzeba przyznać: sędziowie mieli gwarancje niezawisłości i orzekali niezawiśle.
Prezydent Andrzej Duda wysłał siedmioro sędziów Sądu Najwyższego w stan spoczynku. Postanowił nie czekać ani na wyrok Trybunału Sprawiedliwości w sprawie zgodności przepisów o wcześniejszym wieku emerytalnym sędziów SN z traktatem o UE, ani nawet na decyzję TSUE w sprawie zawieszenia ich działania. Polityka faktów dokonanych ma pozbawić te rozstrzygnięcia wykonalności.
Prezydent zignorował też orzeczenie SN zawieszające przepisy posyłające sędziów w stan spoczynku. A więc złamał konstytucję, bo żaden przedstawiciel władzy, podobnie jak żaden inny człowiek podlegający polskiemu prawu, nie może odmówić zastosowania się do prawomocnego rozstrzygnięcia sądu.
Polityka
38.2018
(3178) z dnia 18.09.2018;
Komentarze;
s. 7
Oryginalny tytuł tekstu: "Jak wyszedł sędzia Zabłocki"