Od miesięcy pisaliśmy o zapowiedziach PiS rozprawy z nieposłusznymi sędziami. No i się zaczęło. Sędziowie są wzywani na przesłuchania dyscyplinarne, innym „trałuje się” orzecznictwo, by znaleźć formalne haki. Do akcji wkroczyła też prokuratura.
„Dyscyplinuje się” za wyroki i postanowienia wbrew oczekiwaniom władzy. Za krytyczne wobec władzy wypowiedzi. Za udział w protestach w obronie sądów. Za zadawanie pytań prawnych Trybunałowi Sprawiedliwości UE… W czasach PRL tylko w stanie wojennym władza zrobiła porównywalną akcję czyszczenia i zastraszania, pozbawiając kilkudziesięciu sędziów urzędu na podstawie przepisu, że Rada Państwa może usunąć sędziego, jeśli „nie daje rękojmi należytego sprawowania urzędu”.
Polityka
39.2018
(3179) z dnia 25.09.2018;
Polityka;
s. 19
Oryginalny tytuł tekstu: "Karzące ramię partii"