Narrator dla elektoratu
Prof. Waldemar Paruch. Czołowy strateg PiS, narrator dla elektoratu
Tekst ukazał się w „Polityce” 26 lutego 2019 r.
Zaszczyca swą obecnością telewizyjne studia i prasowe łamy mediów z obu stron politycznej barykady. W TVP Info jest stałym bywalcem, ale i zdarza mu się przyjąć zaproszenie do TVN24. Owszem, nie zawsze i nie każdego zaszczyci rozmową, na przykład prośbę POLITYKI o rozmowę zignorował. Niemniej uchodzi za polityka otwartego.
Styl retoryczny Parucha jest wyważony i spokojny. Profesor stara się nie mówić o zdradzie, donoszeniu na Polskę, postkomunistycznych układach, resortowych koligacjach. Nawet opozycja nie jest totalna. I żadnych przekazów dnia, z wyraźnym glejtem na swobodę wypowiedzi. Jak przystało na eksperta i naukowca; profesor lubi zresztą podkreślać swój akademicki status.
Politolog Waldemar Paruch przeważnie zaleca swej formacji, aby zwolniła tempo, uspokoiła sytuację, jeszcze lepiej wsłuchiwała się w oczekiwania elektoratu. Realizuje z kolei te zalecenia Paruch-polityk, będący jedną z głównych twarzy technokratycznej korekty „dobrej zmiany” w roku podwójnych wyborów. I tak jedno z drugim się dopełnia.
PiS ponad wszystko
W wystąpieniach Parucha rzuca się w oczy wymieszanie logiki państwowej, społecznej i politycznej. Nie ma tu rozróżnienia pomiędzy racją stanu, potrzebami obywateli oraz interesami partii rządzącej. Są to wartości wymienne, w sumie tożsame.
Powiada na przykład: „Reformy i obietnice PiS zmieniały także ład społeczny w Polsce. W kilku segmentach. Przede wszystkim było to znaczące przesunięcie wydatków państwa w kierunku Polski wiejskiej i małomiasteczkowej, bo tam mieszka większość beneficjentów programu 500 plus. To z kolei pozwoliło PiS przekroczyć, i to stabilnie, próg 40 proc.