Pełnomocnik wyznaczony przez prezesa Jacka Kurskiego żąda, by Piotr Owczarski, który w latach 2016–17 pracował w TVP Info, przestał udzielać mediom informacji o tym, jak wygląda praca u publicznego nadawcy. Domaga się również opublikowania przez niego oświadczenia w 17 (!) serwisach internetowych, w tym w serwisie POLITYKI, które publikowały jego wypowiedzi na ten temat.
Owczarski miałby przyznać się do naruszenia dobrego imienia TVP i jej pracowników, wyrazić ubolewanie i przeprosić za „opublikowanie oczywistej nieprawdy oraz za wszelkie wywołane w ten sposób naruszenia i niedogodności”. Telewizja domaga się również wpłaty na jej konto 75 tys. zł jako zadośćuczynienia.
Czytaj także: TVP straszy sądem krytyków i atakuje rozmówcę „Polityki”
Owczarski: Żądania TVP to szykany
Owczarski zapowiada, że nie spełni żądań swego byłego pracodawcy. Jego zdaniem żądania TVP są formą szykany za to, że odważył się opowiedzieć o tym, co dzieje się w telewizyjnych pokojach. – Jeśli cokolwiek z tego, co powiedziałem, według władz TVP nie jest zgodne z prawdą, to dlaczego nie podjęli nawet próby sprostowania tych informacji? Chcę o tym poinformować Parlament Europejski i Komisję Europejską i oczywiście będę bronił swego stanowiska, jeśli będzie trzeba, także przed sądem – zapowiada Owczarski.
Czytaj więcej: Demonstrujący pod TVP tracą pracę. Polska to państwo prześladowań
TVP pozywa i chce przeprosin za oskarżenia o stronniczość
Były redaktor TVP Info nie jest jedynym, któremu wysłała tego typu żądania. Lista tych, którzy w ostatnich tygodniach otrzymali wezwania do przeprosin i zapłaty zadośćuczynienia, a nawet pozwy sądowe, jest długa. Wszyscy, czasami ostro, krytykowali TVP za jej upolitycznienie i skrajną stronniczość, także w związku ze śmiercią prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. To m.in. rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar, prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak, członkowie Towarzystwa Dziennikarskiego oraz muzyk Krzysztof Skiba.