W dolnośląskim oddziale PCK, którym kierowali politycy PiS, wyprowadzono nie tylko 1,1 mln zł, ale także przekazywane dla ubogich jedzenie. Śledczy, którzy od kilku lat prześwietlają sprawę, nie mogą się doliczyć 46 ton darów. Według świadków rozdawano je przy okazji kampanii wyborczej polityków PiS. Jeden z głównych podejrzanych w tej sprawie zeznał prokuratorom, że 7 tys. zł z ukradzionych PCK pieniędzy wpłacił na rzecz kampanii wyborczej obecnej minister edukacji Anny Zalewskiej. PKW zatwierdziła finansowe sprawozdanie wyborcze PiS, bo nie ma uprawnień weryfikowania prawdziwości przedstawionych rozliczeń.