Ofensywa seksualna, której przejawem jest podpisana przez prezydenta stolicy deklaracja na rzecz środowisk LGBT, budzi wiele obaw, zwłaszcza wśród mieszkańców mniejszych ośrodków. Oto list, jaki wysłała w tej sprawie do kierownictwa PiS grupa Polek i Polaków:
„My, mieszkańcy mniejszych ośrodków, protestujemy przeciwko wprowadzaniu tylnymi drzwiami seksu niezgodnego z naturą i polską konstytucją oraz sprzeciwiamy się podejmowanym przez opozycję próbom zainteresowania nas tą tematyką. Co rusz straszy się nas tolerancją i równymi prawami dla homoseksualistów gwałcących bliskie każdemu Polakowi wartości. Nie o takie prawa walczyli nasi dziadkowie w Powstaniu. Prezydent Trzaskowski w podległych mu urzędach zapowiada wprowadzenie zbiorowych szkoleń ze współżycia seksualnego, co wiadomo, czym się skończy, zwłaszcza jeśli na takich imprezach pojawi się alkohol, o co niestety nie jest dziś trudno.
Na lekcjach dzieci mają być poddawane seksualizacji, masturbacji i nauce zakładania prezerwatywy na jakieś dildo. Czy dzięki temu będą szczęśliwsze? Na razie są to problemy głównie dużych miast, ale nie łudźmy się – przy takiej polityce opozycji to dojdzie i do nas. Nic dziwnego, że te działania niepokoją nas, którzy zamiast zaspokajać swoje apetyty seksualne, staramy skupić się na popieraniu partii i rządu. Niestety, nie wiemy, czy z powodu naszych preferencji nie staniemy się ofiarami molestowania na tle politycznym. I czy przeszkoleni przez opozycję edukatorzy i inni latarnicy nie wykorzystają nas do współżycia, zanim zdążymy zadzwonić na policję albo na 112.
Uważamy, że to grzech i zło jeszcze gorsze od szczepień. Naszym zdaniem w ogóle powinno być ciszej nad tą trumną, jaką jest seksualizacja i będące jej efektem współżycie, gdyż na coś takiego mało kogo u nas stać.