Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Wuj – to wuj

Piątki z plusem zaczynają mnożyć się w obozie dobrej zmiany. Piątki z plusem zaczynają mnożyć się w obozie dobrej zmiany. Igor Morski / Polityka
Trzeba odnotować kolosalny postęp w sposobie uzasadniania programów socjalnych PiS i innych. A prócz tego porozmyślać nad niefortunną wypowiedzią minister Anny Zalewskiej i innych polityków dobrej zmiany.

Pan Kolorz, szef Solidarności Śląsko-Dąbrowskiej, dość obcesowo określił tryb odejścia przez p. Tuska i przyszłego (prawdopodobnie) p. Kopacz z ziemi polskiej do brukselskiej. Jego zdaniem oboje „spi…olili”, a co gorsza, wcześniej podpisali pakty klimatyczne, oczywiście wielce szkodliwe dla aktywu związkowego, któremu przewodzi p. Kolorz. Rząd dobrej zmiany okazuje się nie lepszy, aczkolwiek p. Kolorz był wobec niego bardziej wstrzemięźliwy pod względem doboru słów.

Sekator w ministerialnej torebce i słowo na cztery litery

Panu Kolorzowi najwyraźniej pozazdrościła p. Zalewska. Razem z p. Rafalską, koleżanką z rządu, komentowały zawartość swoich torebek po ich sprawdzeniu przez odpowiednich funkcjonariuszy. Pani Rafalska błysnęła konceptem, zwracając uwagę, że wiertarka by się nie zmieściła, ale sekator tak. Pani Zalewska odpowiedziała jeszcze bardziej błyskotliwe zdaniem: „O, .... wypatrzył”.

Wedle niektórych dziennikarzy na miejscu czterech kropek znajdowało się czteroliterowe, niezbyt eleganckie słowo, zaczynające się na „ch”, a kończące na „j”. Ma miejsce kontrowersja, co powiedziała p. Zalewska. Pani Rafalska twierdzi, że ona na pewno nie użyła rzeczonego słowa, bo nie rzuca mięsem (w to trudno wątpić, bo jako ministra chyba nie gotuje sama), a niczego zdrożnego nie słyszała od swojej bliskiej znajomej. Ktoś z MEN zadzwonił do TVN24 i tłumaczył, że p. Zalewska zapewne zna domniemane słowo z uwagi na to, że jest polonistką, ale nie używa brzydkich epitetów. Skoro takie niezależne autorytety gwarantują czystość mowy ministra od edukacji udającej się do PE (na pewno nie powinno się wzorować na słownictwie p.

Reklama