Sejmem i marszałkiem Kuchcińskim wstrząsnęły ostatnio oskarżenia o obcowanie seksualne z nieletnią ukraińską prostytutką w jednej z podkarpackich agencji towarzyskich. Oskarżenia, trzeba dodać, obrzydliwe i krzywdzące marszałka, który na szczęście przerwał milczenie i szczerze wyznał, że to nieprawda. „To okropne pomówienia, w najgorszym – chciałoby się użyć słów nieparlamentarnych – wydaniu” – mówi dziennikarzowi „Sieci”, a my jesteśmy mu wdzięczni, że się powstrzymał i tych słów nie użył, chociaż nie było mu łatwo.