Prać, synkowie – odpowiedział Pruchnicki, wyciągnął pałkę i dał ją dzieciom, dodając: „Niech kukła Judasza 2019 Zdrajcy dostanie porządny łomot, w tym pięć dodatkowych pałek za roszczenia żydowskie”. Rzecz działa się 19 kwietnia 2019 r., tj. w Wielki Piątek.
Pan Czarnecki, ksywa „Obatel”, ze swoją legendarną dociekliwością zauważył: „Jestem zdumiony, ponieważ jak przed 10 laty identyczna inscenizacja miała miejsce, to policja i prokuratura nie interweniowały. To obyczaj etnograficzny, który może budzić zdziwienie, ale jest to marginalny incydent, dotyczący obyczajów w jednej miejscowości na krańcu Polski. Jestem tym zaskoczony”.
Czytaj także: „Sąd nad Judaszem”. Czym grozi powrót tego rytuału?
Pruchnik: niebezpieczne zabawy z ogniem
Pan Brudziński ze swoją legendarnie wyostrzoną percepcją wydarzeń, które obserwuje z punktu widzenia szefa resortu spraw wewnętrznych, rzecz skomentował tak: „Pytanie, jacy »szatani« byli w Pruchniku czynni, że po latach przerwy i wezwań miejscowego proboszcza ktoś reaktywował idiotyczną, pseudoreligijną hucpę? Koszta wizerunkowe dla Kościoła, Polski i Polaków olbrzymie. (...) Kościół w Polsce w czasach niemieckiej okupacji i niemieckiego nazistowskiego barbarzyństwa, często heroicznie, tak jak wielu Polaków, ratował życie swoich żydowskich braci. Takimi »akcjami« jak w Pruchniku (wbrew miejscowemu proboszczowi) zaciera się piękne świadectwo rodziny Ulmów”.