Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Jak siedzieć długo, zdrowo i szczęśliwie

Skazani niechętnie siedzą w Polsce i jeśli mogą, uciekają za granicę.

O tym, że więzienie daje szansę na podreperowanie zdrowia i ustabilizowanie sytuacji życiowej, najlepiej przekonuje przykład Japonii. W kraju tym od lat przybywa starszych osób, których do odbywania kary pozbawienia wolności pchnęła bieda i którzy, aby jesień życia spędzić za kratkami, są gotowi na wszystko. W efekcie więźniowie 65+, skazywani najczęściej za kradzieże sklepowe, stanowią dziś w Japonii 12 proc. całej populacji więziennej.

„Więzienie jest dla mnie oazą, miejscem odprężenia i komfortu. Nie muszę się o nic martwić, mam z kim rozmawiać i dostaję pożywne posiłki trzy razy dziennie” – wyjaśnia cytowana przez „Gazetę Wyborczą” 78-letnia pani O., skazana w warunkach recydywy na 1,5 roku więzienia za kradzież napoju energetycznego, kawy, herbaty, kanapki oraz mango.

O ile w Japonii więzienie jest już skuteczną i cieszącą się społecznym zaufaniem instytucją zapewniającą opiekę osobom potrzebującym, o tyle w Polsce musimy na to jeszcze poczekać. Chodzi nie tylko o to, że w naszych więzieniach trudno się odprężyć czy zjeść pożywny posiłek, ale przede wszystkim o to, że nasz wymiar sprawiedliwości pracuje bardzo wolno. Ponieważ procesy sądowe ciągną się niemiłosiernie, sprawcy, aby trafić do więzienia i poprawić w ten sposób swoją sytuację życiową, muszą czekać miesiącami, a czasem latami. Co z tego, że rencista czy emeryt w nadziei na umieszczenie w zakładzie karnym ukradnie rower albo batona, jeśli zawalony papierkową robotą sędzia będzie odkładał wydanie wyroku w nieskończoność, a jak go w końcu wyda, prokurator i tak wniesie apelację. Wiadomo, że osoby chore i w podeszłym wieku mają w tej sytuacji niewielkie szanse na doczekanie się umieszczenia w upragnionej celi.

Jeśli dodać do tego kiepskie warunki lokalowe i brak większych atrakcji w naszych więzieniach, trudno się dziwić, że skazani niechętnie siedzą w Polsce i jeśli mogą, uciekają za granicę.

Polityka 19.2019 (3209) z dnia 07.05.2019; Felietony; s. 85
Reklama