Patryk Vega, reżyser i producent, o swoim najnowszym filmie „Polityka”, wykradzionym scenariuszu, groźbach władzy oraz o sukcesie i krytyce.
PAWEŁ RESZKA: – Filmu „Polityka” jeszcze nie ma, a władza już go krytykuje. Trudno było namówić prezesa Jarosława Kaczyńskiego i posłankę Krystynę Pawłowicz do udziału w promocji filmu?
PATRYK VEGA: – Widać, że temat jest drażliwy. Może dlatego, że podziały, które zaszły w Polsce, są potężne i dramatyczne. Ludzie o politykę kłócą się nawet przy wigilijnym stole. Wiem, bo mam tak w rodzinie. Opublikowaliśmy w internecie niecałą minutę „Polityki” i – jak policzyliśmy – w ciągu tygodnia w różnych mediach ukazało się ponad 780 publikacji na jej temat.
Polityka
27.2019
(3217) z dnia 02.07.2019;
Rozmowa Polityki;
s. 18
Oryginalny tytuł tekstu: "Zamieniam nienawiść na film"