EDWIN BENDYK: – Jak psycholog społeczny patrzy na polaryzację sceny politycznej w Polsce?
PIOTR RADKIEWICZ: – Z niepokojem, bo ta polaryzacja wyraźnie nabiera charakteru konfliktu rozlanego, który wykracza poza sferę polityki, stając się często elementem codziennych interakcji między ludźmi. Jest to też konflikt coraz bardziej destrukcyjny, czyli taki, w którym celem rywalizujących stron staje się nie tylko polityczne, ale też moralne, symboliczne czy godnościowe zniszczenie przeciwnika.