Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Brunon Kwiecień, skazany za organizowanie zamachu na Sejm, znaleziony martwy w celi

Brunon Kwiecień podczas rozprawy w sądzie Brunon Kwiecień podczas rozprawy w sądzie Michal Lepecki / Agencja Gazeta
W 2017 r. Kwiecień został skazany na dziewięć lat pozbawienia wolności. Przyczyny jego śmierci na razie nie są znane.

Brunona Kwietnia znaleziono martwego w celi w zakładzie karnym we Wrocławiu, gdzie odsiadywał wyrok. „Oddziałowy, podczas wypuszczania osadzonych do lekarza okulisty, zauważył, iż leżący na łóżku skazany nie daje oznak życia” – informuje ppłk Elżbieta Krakowska, rzecznik prasowa Dyrektora Generalnego Służby Więziennej.

Funkcjonariusze SW próbowali go reanimować, bez skutku. O śmierci powiadomiono policję i prokuraturę. „Służba więzienna prowadzi własne czynności wyjaśniające. Dyrektor okręgowy powołał komisję złożoną z funkcjonariuszy okręgowego inspektoratu we Wrocławiu, która pracuje na miejscu” – dodaje ppłk Krakowska.

Winny przygotowywania zamachu

Brunon Kwiecień został aresztowany w 2012 r., tuż przed 11 listopada. Pięć lat później prawomocnie skazano go na dziewięć lat więzienia. Sąd Apelacyjny obniżył mu o cztery lata wyrok, który zasądzono w pierwszej instancji, uznając za winnego przygotowywania zamachu terrorystycznego, podżegania innych osób oraz nielegalnego posiadania i obrotu bronią. Sąd stwierdził, że naukowiec z krakowskiego Uniwersytetu Rolniczego zamierzał zaatakować budynek Sejmu.

Kwiecień przyznał, że uczestniczył w przygotowywaniu aktu terroru. Twierdził jednak, że czynił to za namową agentów ABW, którzy prowadząc operację specjalną, dotarli do niego i podali się za osoby zainteresowane przeprowadzeniem zamachu.

Czytaj też: Brunon Kwiecień winny przygotowania zamachu na Sejm

Akcja przykrywkowców z ABW

Brunon Kwiecień, chemik, żonaty, ojciec dwojga dzieci, miłośnik broni i materiałów wybuchowych, przez rok był – jak pisał w „Polityce” Piotr Pytlakowski – obserwowany przez ABW. Służba podała wtedy w komunikacie, że „uzyskała informacje, iż zamieszkały w Krakowie mężczyzna prowadzi nieformalne wykłady dotyczące wykorzystania materiałów wybuchowych m.in. w działaniach dywersyjnych”.

ABW dostała od krakowskiej prokuratury zgodę na przeprowadzenie operacji specjalnej. Funkcjonariusze pod przykryciem mieli przeniknąć do najbliższego otoczenia podejrzewanego chemika i udawać zainteresowanych udziałem w zamachu. Odgrywali rolę handlarzy broni lub sprzedawców saletry. Z obserwacji ABW wynikało, że Kwiecień jeździł po kraju, organizował nieformalne wykłady o materiałach wybuchowych w Krakowie, Bydgoszczy i Toruniu. Chętnych do udziału poszukiwał przez internet.

Z kolei z podsłuchów telefonicznych i przechwyconych maili dowiedziano się, że Kwiecień miał krytyczny stosunek do polityków, szczególnie do rządzącej wtedy Platformy Obywatelskiej. Uważał, że wzorem norweskiego zamachowca Breivika w Polsce też należy sięgnąć po drastyczne metody, bo władza na to zasłużyła.

Czytaj więcej: Kim był człowiek, który chciał wysadzić Sejm?

Więcej na ten temat
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną