To najważniejsza zmiana w stosunku do zaprezentowanych pod koniec lipca jedynek Koalicji Obywatelskiej. „Start do Senatu jest moją świadomą i przemyślaną decyzją – tego wymaga odpowiedzialność za Polskę” – napisał na Twitterze Brejza. Według bydgoskiej „Gazety Wyborczej” szef sztabu PO zdecydował się na Senat, żeby pokonać wojewodę Mikołaja Bogdanowicza (PiS) w okręgu nr 10, obejmującym powiaty inowrocławski, mogileński, nakielski, sępoleński i żniński.
Bogdanowicz zapunktował w centrali PiS przy Nowogrodzkiej, kiedy pierwszym patronem sali w Urzędzie Wojewódzkim uczynił Lecha Kaczyńskiego. O jego zaangażowaniu w sprawę upamiętnienia ofiar katastrofy smoleńskiej świadczy m.in. organizacja wystawy ze zdjęciami z miesięcznic (na fotografiach widać transparenty z napisami: „Reżim Tuska i Komorowskiego boi się prawdy. Kłamie”, „To nie zamach. To egzekucja”, „Zginęli zgodnie z konstytucją Platformy”). Bogdanowicz jest też dobrze ulokowany u o. Tadeusza Rydzyka.
Start do Senatu jest moją świadomą i przemyślaną decyzją-tego wymaga odpowiedzialność za Polskę. Nie liczy się dla mnie sam fakt bycia w Sejmie, liczy się tylko i wyłącznie wynik całej #KoalicjaObywatelska
— Krzysztof Brejza (@KrzysztofBrejza)
51 mandatów w Senacie to absolutne minimum.Koalicja Obywatelska Nowoczesna Platforma Obywatelska wybory parlamentarne 2019 ![]()
Reklama