Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Sprawdziliśmy wydatki PiS w eurokampanii. Najwięcej poszło na Brudzińskiego

Eurokampania Joachima Brudzińskiego kosztowała PiS najwięcej Eurokampania Joachima Brudzińskiego kosztowała PiS najwięcej Forum
PiS najwięcej wydał na kampanię Joachima Brudzińskiego. Sporo zapłacił też za spoty szkalujące Platformę Obywatelską – wynika ze sprawozdania finansowego PiS, z którym jako pierwsi zapoznaliśmy się w PKW.
Jarosław KaczyńskiAdam Chełstowski/Forum Jarosław Kaczyński

Jak wynika ze sprawozdania finansowego, 243 tys. zł wydał PiS na ochronę Jarosława Kaczyńskiego. Zgodnie z umową z firmą ochroniarską Grom Group (od lat ochrania Kaczyńskiego) podczas każdego spotkania z wyborcami i w czasie każdej wyborczej konwencji prezesowi towarzyszyło „co najmniej czternastu pracowników ochrony”. Partia włączyła faktury za tę ochronę do kosztów kampanii. Co jeszcze znalazło się w sprawozdaniu?

PiS szkalował PO za duże pieniądze

Zgodnie z Kodeksem wyborczym PiS na kampanię do Parlamentu Europejskiego mógł przeznaczyć 19,3 mln zł. Wydał trochę ponad 17 mln. Najwięcej kosztowały miejsca na billboardy i plakaty (ponad 5 mln zł), sam ich wydruk – 2,3 mln zł. PiS dostanie z kasy państwa ponad 7,1 mln zł dotacji, czyli zwrotu za kampanijne wydatki.

Wśród faktur za spoty przeważają te wymierzone w PO. Partia Kaczyńskiego korzystała z finansowego zaplecza rządu, więc na promocję swoich pomysłów nie musiała wydawać tak dużo kampanijnych pieniędzy. Przypomnijmy, że za trzy spoty „informujące o programach rządowych, prezentujące, jakie zmiany odczują beneficjanci programów”, KPRM zapłaciła 762 tys. zł.

Tymczasem w kampanijnym rozliczeniu PiS znajdujemy faktury z opisem: „Wszyscy ludzie Schetyny: Arłukowicz”, dalej to samo przy nazwiskach „Kopacz” i „Sikorski”. Za każdy materiał PiS zapłacił 50 tys. zł. Za spot z podpisem: „Puste obietnice Schetyny” zapłacono 24 tys. zł, za „Schetynę” 9,8 tys. zł, za „Kłamcę” 6 tys. zł, „Obietnice Koalicji Obywatelskiej” 19 tys. zł, „Program KO” 23 tys.

Reklama