Mamy szczęście do przywódców państwa! To przede wszystkim ludzie, którzy ciągle się rozwijają i nie czynią z tego tajemnicy. Jakże przekonująco mówił swego czasu pan prezydent, że uczy się cały czas („Ja się uczę w mieszkaniu, ja się uczę w samochodzie, kiedy jadę, w samolocie, kiedy lecę, ja się cały czas czegoś uczę”). Niestety, nie dodał, czy przynosi to jakieś efekty. Na szczęście właśnie okazało się, że prezes Kaczyński także się uczy cały czas.
Na spotkaniu wyborczym w Słupsku oświadczył z bezpardonową odwagą: „Nie ukrywam, nie jestem lekarzem i sam dopiero dwa dni temu dowiedziałem się, że są takie urządzenia, które pokazują, jak wygląda człowiek w środku”.