Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Nazwisko Szydło zobowiązuje

„Proszę państwa, przedstawiam państwu mojego syna Tymoteusza, który jest naszą wielką dumą. Wczoraj odbyły się święcenia w katedrze w Bielsku-Białej, dzisiaj Tymoteusz odprawił swoją pierwszą mszę w rodzinnej parafii” – tak prezentowała syna mediom Beata Szydło po jego mszy w Przecieszynie. „Proszę państwa, przedstawiam państwu mojego syna Tymoteusza, który jest naszą wielką dumą. Wczoraj odbyły się święcenia w katedrze w Bielsku-Białej, dzisiaj Tymoteusz odprawił swoją pierwszą mszę w rodzinnej parafii” – tak prezentowała syna mediom Beata Szydło po jego mszy w Przecieszynie. . / TVN24
Pretensje o zainteresowanie ich życiem prywatnym bracia Szydło powinni kierować dziś przede wszystkim do mamy.

Kiedy dwa lata temu świeżo upieczony absolwent seminarium duchownego Tymoteusz Szydło przyjmował święcenia kapłańskie, jego rodzina chwaliła się tym przed całą Polską. W świetle kamer brylowała zwłaszcza dumna mama Beata, pełniącą wówczas funkcję premiera. Wywiadów udzielała tuż po uroczystości w katedrze w Bielsku-Białej. A gdy w rodzinnej parafii młody kapłan odprawił prymicyjną mszę, ochoczo przedstawiała latorośl dziennikarzom, pozowała z nim do zdjęć i opowiadała o jego religijności.

Prymicje Tymoteusza Szydło nie uszły uwadze TVP Info../TwitterPrymicje Tymoteusza Szydło nie uszły uwadze TVP Info.

Tymoteusz Szydło apeluje o poszanowanie prywatności

Teraz, kiedy ks. Tymoteusz Szydło zniknął z parafii, gdzie miał odbywać posługę, bo zgodnie z oficjalną wersją udał się na bezterminowy urlop z przyczyn, które pozostają tajemnicą, on sam, jego brat i bratowa ogłosili apel o uszanowanie prawa do prywatności. Skarżą się, że stali się przedmiotem komentarzy i ocen, formułowanych m.in. przez internautów, „niejednokrotnie w bardzo obraźliwej formie”.

Oświadczenie upublicznili, co znamienne, za pośrednictwem prawnika. Wspominają zresztą o możliwości „podjęcia bardziej zdecydowanych działań w imię ochrony sfery prywatności”. Co też ważne, sama Beata Szydło (eurodeputowana) ani jej mąż listu nie podpisali.

Niedługo potem tenże prawnik „z całą stanowczością” zaprzeczył, jakoby ks. Szydło „został ojcem i miał dziecko, a już w ogóle z 16-latką”. Dodał też, że „sytuacja rodzinna księdza jest trudna i wymaga wyciszenia”. Naturalnie tak sformułowany komunikat zapewne nakręci tylko spekulacje i plotki.

Reklama