Prezes PiS zapewnia, że inny parlamentaryzm już był, ale się nie sprawdził, dlatego nie ma na niego przyzwolenia suwerena.
Mniej więcej w tym samym czasie, gdy Zjednoczona Prawica w wyniku wyborów straciła większość w Senacie, media poinformowały, że we wsi Kije, powiat pińczowski, koń z niewiadomego powodu wszedł do domu swojego właściciela i wdrapał się na pierwsze piętro budynku. Nie ma żadnych dowodów, że oba wydarzenia coś łączy, wiadomo tylko, że w ich wyniku zarówno właściciel konia, jak i liderzy Zjednoczonej Prawicy byli w dużym szoku.
W Kijach interweniującym strażakom szczęśliwie udało się nakłonić konia do opuszczenia budynku, dzięki czemu normalność we wsi została przywrócona.
Polityka
44.2019
(3234) z dnia 29.10.2019;
Felietony;
s. 4
Oryginalny tytuł tekstu: "Koń a sprawa polska"