Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Banaś odpowiada na zawiadomienie CBA do prokuratury

Szef NIK oświadczył, że to dobrze, że prokuratura oraz – ewentualnie - niezawisły sąd zajmą się sprawą. Szef NIK oświadczył, że to dobrze, że prokuratura oraz – ewentualnie - niezawisły sąd zajmą się sprawą. Dawid Zuchowicz / Agencja Gazeta
To dobrze, że prokuratura i ewentualnie niezawisły sąd zajmą się sprawą moich oświadczeń majątkowych i skrupulatnie wyjaśnią wszystkie wątpliwości” – napisał w oświadczeniu prezes NIK Marian Banaś.

W piątek prezes NIK odniósł się w oświadczeniu do informacji CBA o skierowaniu do prokuratury zawiadomienia o możliwości popełnienia przez niego przestępstwa. Zawiadomienie CBA złożyło po przeprowadzeniu kontroli oświadczeń majątkowych Mariana Banasia. „W toku czynności pokontrolnych opisanych w art. 45 ustawy o Centralnym Biurze Antykorupcyjnym kontrolowany Marian Banaś złożył 23 października 2019 roku zastrzeżenia do ustaleń CBA. Zastrzeżenia te zostały w całości odrzucone przez Biuro, o czym kontrolowany został poinformowany 28 listopada 2019 roku” – czytamy w komunikacie Biura.

Szef NIK oświadczył, że to dobrze, że prokuratura oraz – ewentualnie - niezawisły sąd zajmą się sprawą i skrupulatnie wyjaśnią wszystkie wątpliwości. „Już dzisiaj jednak muszę kategorycznie zaprzeczyć zarzutom, że zatajałem swój stan majątkowy i mam nieudokumentowane źródła dochodów” – poinformował prezes NIK. Zadeklarował, że jest gotowy do składania wszelkich wyjaśnień i ze spokojem czeka na finał sprawy.

Czytaj także: Kompromitujący taniec PiS wokół Banasia. Co dalej?

Witek czeka na rezygnację Banasia

W piątek premier Mateusz Morawiecki mówił, iż zapoznał się z raportem CBA w sprawie szefa NIK i doszedł do przekonania, że wnioski z niego płynące powinny skłonić Banasia do podania się do dymisji. Morawiecki ocenił też, że Banaś poda się w piątek do dymisji. „Jeśli tak się nie stanie, mamy plan B” – zaznaczył premier.

Elżbieta Witek poinformowała, że nie wpłynęła do niej decyzja o rezygnacji szefa NIK. „Nigdy nie było powiedziane, że to musi być dzisiaj, być może w następnym tygodniu, ja czekam” – powiedziała Witek po południu dziennikarzom w Sejmie. Jak dodała, nie wie skąd wzięła się informacja, iż dymisja prezesa NIK miała nastąpić w piątek. „Było pytanie czy sam, czy przyśle tę dymisję pocztą. Ani sam, ani pocztą nie przysłał. Ja czekam w dalszym ciągu, w poniedziałek jestem w pracy i zobaczymy co się wydarzy” – zaznaczyła Marszałkini Sejmu.

Marszałek nie wykluczyła, że klub PiS przygotuje zmiany dotyczące NIK. „Mogą być przygotowane ustawowe zmiany, na pewno zgodne z konstytucją. Ustawa o Najwyższej Izbie Kontroli nie przewiduje akurat takiego przypadku – ona ma enumeratywnie wymienione okoliczności, które powodują, że prezes NIK przestaje być prezesem Najwyższej Izby Kontroli i jest odwoływany przez Sejm, ale życie pokazuje, że czasami się zdarzają takie sytuacje, których prawo nie przewiduje” – powiedziała Elżbieta Witek. Zastrzegła, że PiS nie przewiduje zmiany konstytucji.

Czytaj też: Dziwne losy kamienicy Mariana Banasia i jej mieszkańców

Więcej na ten temat
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną