Kto przed laty był idolem Zbigniewa Ziobry? – To Jan Rokita z czasów komisji Rywina. Błyskotliwy analityk, niesamowity zmysł polityczny, wybitna inteligencja. Przepadł, bo nie umiał zbudować sobie zaplecza. Ziobro odrobił lekcję z jego upadku. Dba o ludzi i rozszerza wpływy. W zeszłej kadencji mieliśmy kilku posłów i jedno ministerstwo. Dziś mamy dwóch ministrów, 18 posłów, dwóch senatorów, dwoje europosłów, trzech wiceministrów w resortach pisowskich. Straciliśmy Michała Krupińskiego w Pekao SA, ale czasem trzeba poświęcić oficera, żeby zachować armię.