Protesty w obronie sędziów odbędą się w środę niemal w każdym regionie Polski. W większości miast o godz. 18, ale są wyjątki, dlatego szczegółów warto dowiadywać się u lokalnych organizatorów. Protesty będą odbywać się głównie pod sądami, a w Warszawie pod Sejmem – ich mapę można znaleźć w internecie na stronie pomysłodawców manifestacji.
Protest, ogłoszony m.in. na Facebooku, organizują lub wspierają KOD, Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Stowarzyszenia Sędziów „Iustitia” oraz „Themis” czy Stowarzyszenie Adwokackie „Defensor Iuris”. W komunikacie zachęcającym do uczestnictwa piszą: „PiS wypowiada otwartą wojnę niezależnemu sądownictwu! Planuje represje wobec sędziów i prokuratorów włącznie z wydaleniem z zawodu! Otwarcie nakazuje zaniechanie stosowania prawa europejskiego! To koniec trójpodziału władzy oraz krok w kierunku wyprowadzenia Polski z Unii Europejskiej. Wzywamy wszystkich do protestu! 18 grudnia wyjdźmy na ulice w całej Polsce – solidarni z sędziami! Dziś sędziowie – jutro Ty!”.
Donald Tusk: Tyle nam zabiorą, ile im pozwolimy
Bat na sędziów
Politycy Zjednoczonej Prawicy w ubiegłym tygodniu złożyli w Sejmie (jako projekt poselski, który nie wymaga konsultacji) propozycję nowej ustawy mającej dyscyplinować niewygodnych sędziów. Przewiduje m.in. kary pieniężne, a nawet usunięcie z zawodu. Za co? Na przykład według pomysłów PiS wyroki Trybunału Sprawiedliwości UE będą w kraju praktycznie nieważne, dopóki nie zostaną zweryfikowane przez „przejęty” TK Julii Przyłębskiej. Sędziowie będą mieli problemy, żeby je stosować, choć to wprost sprzeczne z unijnym prawem, według którego jedynym interpretatorem prawa UE jest właśnie TSUE.
Sędziom będą grozić sankcje za „działanie lub zaniechanie mogące uniemożliwić lub istotnie utrudnić funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości”. „To może być każde działanie sędziego, łącznie z odroczeniem rozprawy. Taki uniwersalny bat na każdego. Mogą się tu też mieścić zbiorowe działania sędziów, np. odmowa opiniowania kandydatów na konkursy organizowane przez neo-KRS” – alarmowała dziennikarka „Polityki” Ewa Siedlecka.
Ciężkim przewinieniem dyscyplinarnym mają być „działania kwestionujące istnienie stosunku służbowego sędziego lub skuteczność jego powołania” (czyli zakaz kwestionowania w jakiejkolwiek formie, łącznie z pytaniami prawnymi do Sądu Najwyższego, statusu sędziów powołanych przy udziale neo-KRS). A także „działania o charakterze politycznym” (bat na sędziów wypowiadających się publicznie, podpisujących się pod apelami i uchwałami zgromadzeń sędziowskich w obronie niezawisłości).
Czytaj też: Dyscyplinarki i groźba nowych kar. Władza traci nerwy
Krok PiS w stronę polexitu
Projekt PiS krytykują sędziowie, eksperci, w poniedziałek jego analizę zapowiedziała Komisja Europejska. W rozmowie z „Polityką” sędzia TSUE prof. Marek Safjan ocenił jednoznacznie, że jest to krok w stronę wyjścia Polski z Unii Europejskiej.
„Dotarliśmy do ściany. Projekt, który został złożony w Sejmie, to coś niewyobrażalnego w państwie prawa. Zmierza do odebrania sędziom niezawisłości. Przewiduje karanie za orzeczenia. De facto uniemożliwia polskim sędziom stosowanie prawa europejskiego, jeśli na ten temat nie wypowie się wcześniej Trybunał Konstytucyjny. A także bezpośrednie stosowanie konstytucji. To oznacza wyeliminowanie polskich sądów z kręgu sądów unijnych – mówił nam prof. Safjan. – Zakwestionowanie pierwszeństwa prawa unijnego to krok w kierunku wystąpienia z Unii, naruszenie istoty porządku wspólnoty. To wypowiedzenie wojny przeciwko prawu unijnemu, które może mieć kolosalne konsekwencje” – dodał.
Czytaj też: 55 zarzutów dyscyplinarnych dla sędziego