Liberalne elity mają pretensję do społeczeństwa, że popadło w otępienie, że biernie patrzy na demontaż demokracji. Niesłusznie. Społeczeństwo widzi, że Kaczyński robi coś niezwykłego, że włamuje się do kolejnych instytucji. Ale nie wie, co o tym myśleć. Czy to sprawa groźna, czy zwykła awantura. Liberalnej opinii nie potraktowało poważnie, czemu trudno się dziwić. Przecież po każdym włamaniu liberałowie krzyczeli, że PiS nie tylko się włamał, ale też zabił. Ludzie łapali się za głowy. Skoro zabił, gdzie są trupy?