Spotkanie w apartamentowcu w centrum Warszawy. Były wysoki rangą oficer służb opowiada o „kolegach z CBA”. Oczywiście bez nazwiska. Narażanie się „chłopakom Maria Kamińskiego” może się skończyć wezwaniem na przesłuchanie albo przeszukaniem biura, a to odstrasza klientów. Nasz rozmówca – dziś prywatny przedsiębiorca – miał już takie doświadczenia.
– Jaka tam panuje atmosfera? A pamiętacie zdjęcie półnagiego agenta Tomka nad walizką pełną pieniędzy?