Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Były jezuita prof. Stanisław Obirek o pontyfikacie Jana Pawła II

Były jezuita prof. Stanisław Obirek o pontyfikacie JPII

Prof. Stanisław Obirek Prof. Stanisław Obirek Leszek Zych / Polityka.pl
Jan Paweł II po prostu wpisał się w kontekst przemian. I taki był nam potrzebny. To tłumaczy brak ucha na krytycyzm, który się pojawił choćby w obu Amerykach - mówi były jezuita prof. Stanisław Obirek, bohater wywiadu rzeki „Wąska ścieżka. Dlaczego odszedłem z Kościoła”.
Jan Paweł IIThierry Orban/Sygma/Getty Images Jan Paweł II

JOANNA PODGÓRSKA: – Krytyczne oceny pontyfikatu Jana Pawła II, które coraz częściej pojawiają się w debacie publicznej, to dla Kościoła wciąż temat tabu. Te drogi będą się rozchodzić?
PROF. STANISŁAW OBIREK: – Krytyka nie stała się normalnym sposobem mówienia o „naszym papieżu”, ale różnicowanie wymiarów tego pontyfikatu to już norma. Byłem niedawno na spotkaniu poświęconym teologii po Holokauście. Jego współorganizatorem, obok Żydowskiego Instytutu Historycznego, było Centrum Myśli Jana Pawła II. W mojej ocenie to instytucja apologetyczna. Kiedy raz byłem ich gościem, spotkała mnie ostra kontra. Ku mojemu zaskoczeniu dyrektor Centrum powiedział, że chcieliby włączyć się w tę dyskusję, ale nie na kolanach, tylko krytycznie. To mi dało do myślenia, że już nie jestem postrzegany jako dyżurny krytyk papieża, ale możliwy partner do rozmowy. To jaskółka, która wiosny nie czyni, a może w środowiskach integrystycznych kiełkuje myśl, że bezkrytyczna apologia nie jest najlepszym sposobem czczenia pamięci Jana Pawła II.

Kiedy po śmierci papieża udzielił pan wywiadu, w którym powiedział, że Wojtyła zarządzał Kościołem jak rozgniewany wiejski proboszcz, zamknięto panu usta natychmiast.
Niesłusznie, bo ja próbowałem to dookreślić. Myślę, że ta afera była spowodowana głównie kontekstem. Przyznaję, że naruszyłem tabu szanowania ciszy pośmiertnej. To był czas świętej, nabożnej czci po wielkim zmarłym. Padały argumenty, że nawet w antycznym Rzymie czczono pamięć po zmarłym cesarzu. Nikt nie ośmielił się powiedzieć krytycznego słowa. Próbowałem tłumaczyć, że ubóstwienie cesarza to trochę inna historia niż „ubóstwienie” papieża. Chrześcijanie czczą Boga, a nie władcę. Dostałem od przełożonych natychmiastowy zakaz wypowiedzi; trzeci już zresztą.

Polityka 7.2020 (3248) z dnia 11.02.2020; Rozmowa Polityki; s. 24
Oryginalny tytuł tekstu: "Były jezuita prof. Stanisław Obirek o pontyfikacie Jana Pawła II"
Reklama