To już trzecia transza środków dla mediów, które trudno nazywać „publicznymi”, bo sumiennie zapracowały na miano „partyjnych”. A jednak pierwszy raz kwota jest tak ogromna. Wcześniej partia Jarosława Kaczyńskiego przeforsowała wsparcie w wysokości 980 mln, a w lutym 2019 r. – 1,25 mld zł. To rekompensata za zwolnionych z opłat abonamentowych; tym razem PiS doliczył także wpłatę z budżetu za tych, którzy nie zgłosili telewizorów, a prawdopodobnie je mają.
Lichocka pokazuje środkowy palec
„Media publiczne: Telewizja Polska, Polskie Radio powinny istnieć i powinny służyć Polakom” – mówiła w Sejmie Lichocka. Tuż po zwycięskim dla PiS głosowaniu pokazała w stronę opozycji środkowy palec. Gest zarejestrowało wiele kamer, ale posłanka i tak wszystkiemu zaprzecza.
Na Twitterze tłumaczyła: „Przesuwałam dwukrotnie palcem pod okiem, energicznie, bo byłam zdenerwowana. Nic więcej, a politycy PO sądzą po sobie”. Trudno o bardziej symboliczny gest. Zwłaszcza że posłanka została przez partię delegowana do stworzonej w 2016 r. Rady Mediów Narodowych, powołującej i odwołującej zarządy i rady nadzorcze TVP, Polskiego Radia i PAP.
Posłanka Lichocka po głosowaniu o przekazaniu 2 mld zł na hejt! Ludzie @pisorgpl i @AndrzejDuda pic.twitter.com/WhWWiQhpnO
— Adam Szłapka (@adamSzlapka)Jacek Kurski Joanna Lichocka TVP ![]()
Reklama