Nadchodzące wybory prezydenckie, zwłaszcza ich druga tura, będą kulminacją największego, trwającego od pięciu lat, dylematu opozycji – jak sensownie rywalizować między sobą, jednocześnie walcząc z PiS.
Inna postać tego problemu jest taka: czy PiS jest wystarczająco silnym zagrożeniem dla demokratycznego systemu, aby skupić się przede wszystkim na odsunięciu tego ugrupowania od władzy? Czy też raczej trwa w miarę normalne życie polityczne – z jakimiś ekscesami i przegięciami partii Kaczyńskiego – trzeba zatem pilnować przede wszystkim swojego politycznego interesu. A więc na przykład nie „oddawać” komuś swojego elektoratu w drugiej prezydenckiej turze w obawie, że ten może już nie wrócić.
Polityka
10.2020
(3251) z dnia 03.03.2020;
Polityka;
s. 21
Oryginalny tytuł tekstu: "Półfinał kontra finał"