Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Ruch trzeciej siły

Co szykuje Szymon Hołownia

Wybory w 2023 r.będą wielkim eksperymentem i wyzwaniem dla Hołowni, jeśli utrzyma się na politycznym rynku. Wybory w 2023 r.będą wielkim eksperymentem i wyzwaniem dla Hołowni, jeśli utrzyma się na politycznym rynku. Basia Dziedzic
Mierzył w drugą turę, ale był trzeci. Wciąż jednak ma kaznodziejską wiarę w to, że jego polityczny projekt wypali. Jakie plany ma Szymon Hołownia i jego Ruch Polska 2050?
Hołownia twierdzi, że partię traktuje „jak narzędzie, które bierze się z półki, kiedy jest potrzebne”.Andrzej Hulimka/Forum Hołownia twierdzi, że partię traktuje „jak narzędzie, które bierze się z półki, kiedy jest potrzebne”.

Hołownia lubi powtarzać, że jego wynik to nie żadne 13,87 proc., ale ponad 2,6 mln Polaków. „Na gruzach duopolu PO–PiS chcemy budować nową Polskę, nie w rytmie kadencji, tylko pokolenia. Dlatego stworzymy ruch społeczny o nazwie Polska 2050. Polska – bo to jest nasz dom, a 2050 – bo trzydzieści lat to pokolenie” – zapowiedział Szymon Hołownia dwa dni po pierwszej turze. W najbliższych dniach ma pokazać logo swojego ruchu.

Na razie wynik wyborów pokazuje, że duopol ma się całkiem dobrze. – PiS rządzi, a PO jest główną siłą opozycyjną z oparciem w samorządzie. Mają zasoby, radnych, stanowiska, pieniądze, zainteresowanie mediów. Wyborcy od 20 lat ich wybierają, bo choć może lubią czytać i słuchać o zmianie, to nie jej doświadczać. Ci, którzy chcą zmiany, zazwyczaj głosują na największego przeciwnika tych, którzy są u steru. Główna partia opozycyjna musiałaby popaść w wielkie tarapaty, aby ktoś z zewnątrz mógł wejść do gry – ocenia prof. Jarosław Flis, politolog z UJ. Dodaje, że jeszcze kilka tygodni temu było nawet blisko do upadku duopolu. Gdyby PiS przesunął wybory na sierpień, a kandydatką PO pozostałaby Małgorzata Kidawa-Błońska, to Kosiniak-Kamysz z Hołownią walczyliby o drugą turę z Dudą.

Hołownia długo wierzył, że uda mu się stanąć na drugim miejscu. Gdyby tak się stało, miałby spore szanse na wygraną – kilka sondaży w kwietniu i maju dawało mu przewagę w drugiej turze nad Andrzejem Dudą. Jednak w czerwcu nie było nawet blisko – Rafał Trzaskowski miał w pierwszej turze wynik ponaddwukrotnie lepszy. Ale i rezultat Hołowni nie jest porażką. Udało mu się przyciągnąć różnorodne grupy, m.in. byłych wyborców KO (prawie 800 tys. osób), były elektorat PiS, co jest osiągnięciem (250 tys.) i Konfederacji (190 tys.

Polityka 29.2020 (3270) z dnia 14.07.2020; Polityka; s. 14
Oryginalny tytuł tekstu: "Ruch trzeciej siły"
Reklama