Gdyby nie filmy braci Sekielskich, komisja pewnie w ogóle by nie powstała. To po „Tylko nie mów nikomu” premier zaczął mówić o „wypalaniu żelazem” pedofilii z Polski i zapowiedział konieczność utworzenia organu, który miałby się tym zająć. Z kolei po premierze „Zabawy w chowanego” powołano pierwszego członka komisji – dr. Błażeja Kmieciaka, prawnika nominowanego przez rzecznika praw dziecka. Kmieciak jest również ekspertem bioetycznym organizacji pozarządowych: Fundacji Życie, Instytutu na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris oraz Fundacji im. Księdza Jana Kaczkowskiego. Z Ordo Iuris Kmieciak miał skończyć współpracę w 2019 r., ale na stronie instytutu wciąż znajduje się jego notka biograficzna i informacja, że pełni funkcję Koordynatora Centrum Bioetyki.
Eksperci ze wskazania PiS
Jego afiliacje są o tyle ważne, że jako przewodniczący będzie nadawał ton pracom komisji – a 24 lipca głosami 244 posłów Kmieciak został do pełnienia tej funkcji wskazany. Z jego dotychczasowych wypowiedzi wynika duża rezerwa w sprawie zajęcia się problemem pedofilii w Kościele katolickim, który w sposób systemowy i zorganizowany chroni duchownych przed wymiarem sprawiedliwości. „Czy chcemy zniszczyć pedofilię w Kościele? Czy też raczej chcemy zniszczyć Kościół przez walkę z obecną w działaniach części jego synów pedofilią?”, „Ciekawe: tęczowo-polityczni orędownicy walki z homofobią stali się głównymi promotorami klerofobii. Zabiegający o: jednopłciowe związki partnerskie, antykoncepcję dla dzieci oraz aborcję i eutanazję uznają się za uprawnionych do wystawiania społecznego świadectwa moralności” – pisał na Twitterze.