Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Zaufany pędzel prokuratury

Czytam, że Prokuratura Krajowa dołączyła do grona mecenasów sztuki, podpisując umowę na namalowanie kilku obrazów Matejki.

Co prawda zostały one już przez Matejkę namalowane, ale było to dawno temu i prokurator krajowy Bogdan Święczkowski uznał, że nie ma przeszkód, żeby namalować je jeszcze raz.

W trosce o jakość wykonania zadanie powierzono nie byle komu, bo żonie byłego prokuratora krajowego Dariusza Barskiego. Barski to główny autor projektów PiS podporządkowujących prokuraturę rządowi, a także doradca Zbigniewa Ziobry i świadek na jego ślubie z Patrycją Kotecką, co zdaniem Prokuratury Krajowej było wystarczającą gwarancją wysokiego poziomu płócien pędzla jego żony. Zwłaszcza że chodzi tu o pędzel z najbliższego otoczenia ministra, w dodatku stosunkowo tani – zdaniem „Gazety Wyborczej” za zlecenie artystka otrzymała z Prokuratury Krajowej 3,5 tys. zł, co w środowisku uznano za sumę śmieszną. Namalowane prace miały zawisnąć w gabinecie Święczkowskiego, wielkiego miłośnika zarówno sztuki Jana Matejki, jak i żony Dariusza Barskiego.

Zapłacenie tak małych pieniędzy za kilka płócien małżonki bliskiego współpracownika polityka tej klasy co Ziobro było dobrym interesem, stąd zdziwienie Prokuratury Krajowej, gdy dziennikarka „GW” zażądała, aby udostępnić jej umowę z żoną Barskiego. Prokuratura odmówiła, uznając, że ze względu na niską wartość kontraktu nie jest to informacja publiczna. Nie chciała także ujawnić, kto i po co zamówił obrazy oraz co na nich jest, co według mnie mogło wynikać z faktu, że obrazy były niezbyt wyraźne. W końcu za pieniądze, jakie artystka otrzymała, trudno oczekiwać obrazów, na których będzie coś wyraźnie widać. Uważam, że jeśli na obrazie chce się coś zobaczyć, to zamiast żony prokuratora Barskiego powinno się zatrudnić jakiegoś zawodowca, z tym że wówczas pieniędzy za umowę nie wzięłaby żona prokuratora, tylko ten zawodowiec, a nie wiem, czy akurat o to chodziło.

Polityka 35.2020 (3276) z dnia 25.08.2020; Felietony; s. 90
Reklama