Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

Mabena się zatarła

Jak się rozregulowała pisowska maszyna

Wiele wskazuje, że formacja Kaczyńskiego utraciła zdolność określania się na nowo. Wiele wskazuje, że formacja Kaczyńskiego utraciła zdolność określania się na nowo. Yagi Studio / Getty Images
Ostatnie wydarzenia w obozie władzy pokazują, że może nie być słynnego „spokojnego trzylecia bez wyborów”. Czy to tylko chwilowe perturbacje, czy objaw znacznie głębszego kryzysu?
Życie polityczne na ogół przebiega w naprzemiennych cyklach. Po forsownych zrywach przychodzą okresy rozleniwienia.Yagi Studio/Getty Images Życie polityczne na ogół przebiega w naprzemiennych cyklach. Po forsownych zrywach przychodzą okresy rozleniwienia.

Po wyborach prezydenckich mogło się wydawać, że układ sił na scenie jest stabilny. Karty zostały ostatecznie rozdane, demos podzielił się na trzy dziesięciomilionowe kohorty: rządową, opozycyjną i obojętną. Te zaangażowane odgrodził masywny mur, przepływy pomiędzy nimi okazały się symboliczne. Frekwencja została zaś na tyle wyśrubowana, że niewiele już wskazuje, aby ktokolwiek był w stanie sięgnąć po niegłosujące dotąd rezerwy.

Premię w postaci pełni władzy zgarnął jednak PiS, co teoretycznie dawało formacji Jarosława Kaczyńskiego silną przepustkę do kontynuacji dotychczasowego kursu. Dla opozycji najbliższe trzy lata miały być z kolei czasem rekonstrukcji, odnowy programowej, ustalenia nowej hierarchii. Temu służyły m.in. ogłoszone latem nowe inicjatywy Rafała Trzaskowskiego i Szymona Hołowni.

Ale po wakacjach niepostrzeżenie znaleźliśmy się w samym środku politycznego chaosu. Najwyraźniej wybory nie tyle otworzyły nowy cykl, co zamknęły wcześniejszy. Scena okazuje się daleka od uporządkowania. Kalejdoskop często przypadkowych zdarzeń wywołuje najczęściej konflikty wewnętrzne. Po jednej stronie już na całego wzięli się za łby udziałowcy Zjednoczonej Prawicy. Po drugiej obserwujemy pełzający konflikt w Koalicji Obywatelskiej, szamotaninę Trzaskowskiego, przeciąganie liny pomiędzy Hołownią i Lewicą, kulturowe napięcia na linii liberałowie–aktywistyczna lewica. W tym zamęcie brakuje jednak elementu kluczowego, czyli realnej polityki. Rywalizacja opozycji z władzą do pewnego stopnia została wręcz zawieszona. Nic więc dziwnego, że choć dzieje się ostatnio wiele, sondaże pozostają niewzruszone. I nie bardzo nawet wiadomo, wokół jakich parametrów główny spór mógłby zostać wznowiony.

Znużenie i apatia

Był czas, kiedy niemal każda publiczna wypowiedź Kaczyńskiego natychmiast stawała się wydarzeniem politycznym.

Polityka 39.2020 (3280) z dnia 22.09.2020; Polityka; s. 23
Oryginalny tytuł tekstu: "Mabena się zatarła"
Reklama