Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Apel ponad 200 generałów i admirałów. „To może skutkować rozlewem krwi”

Żandarmeria Wojskowa pod kościołem św. Krzyża w Warszawie, 30 października 2020 r. Żandarmeria Wojskowa pod kościołem św. Krzyża w Warszawie, 30 października 2020 r. Julia Zabrodzka / Forum
Ponad 200 generałów i admirałów w stanie spoczynku podpisało apel, w którym piszą m.in.: „Obawiamy się sytuacji, w której ponownie na ulicach polskich miast może dojść do użycia siły i niepotrzebnych ofiar”.

Jak podał w niedzielę wieczorem portal Onet.pl, ponad 200 emerytowanych generałów i admirałów Wojska Polskiego, Policji, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej, Biura Ochrony Rządu, Służby Więziennej, służb specjalnych podpisało apel, w którym wyrażają niepokój tym, co dzieje się w kraju.

Czytaj też: Festiwal radości, autentyczny gniew. Coś w Polsce tąpnęło

„To może skutkować rozlewem krwi”

„Dalsza eskalacja działań, podsycanie i nieodpowiedzialne zachowania polityków doprowadzi do tragicznych i nieodwracalnych konsekwencji. Czasami nadmiar emocji, niekontrolowany rozwój wydarzeń może skutkować rozlewem krwi” – napisali sygnatariusze apelu. I dalej: „W czasie rozwijającej się pandemii, groźby niewydolności służby zdrowia i kryzysu gospodarczego wprowadzane są rozwiązania skutkujące ogromnym niezadowoleniem społecznym. Zaostrzenie przepisów aborcyjnych wywołało sprzeciw obywateli i masowe protesty uliczne”.

Obawiają się sytuacji, w której „ponownie na ulicach polskich miast może dojść do użycia siły i niepotrzebnych ofiar. Mamy prawo, aby przestrzec przed tragicznymi konsekwencjami, gdyż nie chcemy, aby taka sytuacja powtórzyła się kiedykolwiek w Polsce”. W związku z tym apelują:

  • do rządzących, posłów i senatorów, aby uwzględnili wolę większości społeczeństwa i doprowadzili do zmiany nieakceptowanych rozwiązań,
  • do policjantek, policjantów, żołnierzy i funkcjonariuszy służb mundurowych, aby działali zawsze zgodnie z prawem, pamiętając, że służą społeczeństwu.

Reklama