To jest dla polskiego Kościoła moment przełomowy. Właśnie dostał rachunek za wieloletnie związki z władzą. I to wystawiony przez pokolenie młodych.
Po orzeczeniu Trybunału delegalizującego aborcję z przyczyn embriopatologicznych ze strony hierarchów popłynęły gratulacje. Abp Stanisław Gądecki oznajmił, że „ogromnie się cieszy”. Po czarnej niedzieli, gdy protesty przeciw postawie Kościoła przybrały niespotykaną do tej pory skalę i formę, już tak ogromnie się nie cieszył. W panice tłumaczył, że to nie Kościół stanowi w Polsce prawo i nie biskupi oceniają zgodność ustaw z konstytucją. Stało się jasne, że wraz z niemal całkowitym zakazem przerywania ciąży została przekroczona czerwona linia.
Polityka
45.2020
(3286) z dnia 03.11.2020;
Temat tygodnia;
s. 15