Po orzeczeniu Trybunału delegalizującego aborcję z przyczyn embriopatologicznych ze strony hierarchów popłynęły gratulacje. Abp Stanisław Gądecki oznajmił, że „ogromnie się cieszy”. Po czarnej niedzieli, gdy protesty przeciw postawie Kościoła przybrały niespotykaną do tej pory skalę i formę, już tak ogromnie się nie cieszył. W panice tłumaczył, że to nie Kościół stanowi w Polsce prawo i nie biskupi oceniają zgodność ustaw z konstytucją. Stało się jasne, że wraz z niemal całkowitym zakazem przerywania ciąży została przekroczona czerwona linia.