Lekarze upierają się, że żadnych wolnych łóżek nie ma, ale ja się pytam: jak nie ma, jak rząd mówi, że są?
Służba zdrowia jest tak osłabiona pandemią, że dzieją się w niej rzeczy niepojęte. Np. minister zdrowia alarmuje o „pewnym niezrozumiałym ukrywaniu łóżek dla chorych na Covid-19”, na skutek czego te łóżka są rzekomo niedostępne, podczas gdy „faktycznie są dostępne, ale niekoniecznie dyrektor czy kierujący jednostką chce tego pacjenta przyjmować”.
Informacje rządu o ukrywaniu w środku pandemii łóżek przez lekarzy i dyrektorów szpitali rodzą niesmak i oburzenie. Nie mam pojęcia, do czego te łóżka są im potrzebne; może handlują nimi na czarnym rynku albo sprzedają za granicę?
Polityka
47.2020
(3288) z dnia 17.11.2020;
Felietony;
s. 95
Oryginalny tytuł tekstu: "Kto ukrywa lekarzy"