Osoby czytające wydania polityki

„Polityka” - prezent, który cieszy cały rok.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Układ się rozpada

Układ się rozpada. Spowiedź byłego doradcy Morawieckiego

Tomasz F. Krawczyk Tomasz F. Krawczyk Leszek Zych / Polityka
Tomasz Krawczyk, były doradca Lecha Kaczyńskiego i Mateusza Morawieckiego, o nadziejach i złudzeniach ludzi PiS.
Obecny PiS nie ma nic wspólnego z tym, jak Lech Kaczyński rozumiał Polskę, jej interesy i wartości.Adam Chełstowski/Forum Obecny PiS nie ma nic wspólnego z tym, jak Lech Kaczyński rozumiał Polskę, jej interesy i wartości.

RAFAŁ KALUKIN: – Napisał pan, że ta rozmowa będzie dla pana emocjonalnie trudna. To pańskie pożegnanie z obozem PiS?
TOMASZ KRAWCZYK: – Jeżeli do niego należałem, to z całą pewnością. Bo ja trafiłem trochę naokoło, z kręgu „muzealników”, uczniów śp. Lecha Kaczyńskiego. A to robi różnicę.

Na czym ona polega?
Marek Cichocki krótko po Smoleńsku napisał, że PiS nigdy nie był partią Lecha. Nie chciał brać odpowiedzialności za prezesa, który zrobił wiele, aby twarzami polskiej polityki stali się Zbigniew Ziobro oraz – z drugiej strony – Donald Tusk. Uważał, że wewnętrzny konflikt w obozie postsolidarnościowym nie powinien stanowić jej głównej treści. Chciał budować centroprawicę od nowa. W jakimś sensie tekst Marka był proroczy.

Tuska właściwie już nie ma.
Stał się twitterowym trollem, co nie przystoi byłemu premierowi i szefowi Rady Europejskiej. Ale poza tym wszystko się zgadza. Jarosław Kaczyński uczynił Ziobrę głównym rozgrywającym polskiej polityki. Nie tylko wewnętrznej, ale i zagranicznej. Wszystko przez reformę wymiaru sprawiedliwości, którą Ziobro przeprowadził na zamówienie Jarosława Kaczyńskiego. Ona nie przyniosła niczego dobrego. Nie sprawiła, że system stał się sprawiedliwszy, sprawniejszy, transparentny. Za to determinuje teraz kierunki polityki europejskiej. Obóz rządzący jest jej zakładnikiem. Wiem z wiarygodnych źródeł, że Lech Kaczyński uważał wprowadzenie Ziobry do polityki za swój największy błąd. Bo kiedy został ministrem sprawiedliwości w rządzie premiera Buzka, nieopatrznie wziął go do resortu. Tyle że obecna pozycja Ziobry to już suma decyzji Jarosława.

Tylko proszę mnie dobrze zrozumieć. Wiążąc się z obozem PiS po 2015 r.

Polityka 49.2020 (3290) z dnia 01.12.2020; Rozmowa Polityki; s. 24
Oryginalny tytuł tekstu: "Układ się rozpada"
Reklama