Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Dzieli i rządzi

Polityczna trucizna – spółki Skarbu Państwa

Państwowy majątek demoralizuje polityków, zatruwa ich wszelkie reformatorskie plany, a przede wszystkim niszczy zaufanie obywateli do klasy politycznej. Państwowy majątek demoralizuje polityków, zatruwa ich wszelkie reformatorskie plany, a przede wszystkim niszczy zaufanie obywateli do klasy politycznej. Łukasz Rayski
Ostoją władzy i wpływów obozu rządzącego są spółki Skarbu Państwa. Przypadek Daniela Obajtka pokazuje, jak głębokie są tam polityczne i ekonomiczne powiązania. Czy można je przeciąć?
Premier Mateusz Morawiecki i prezes KGHM Mariusz Chludziński.Andrzej Hulimka/Forum Premier Mateusz Morawiecki i prezes KGHM Mariusz Chludziński.

Dla tych, którzy nieprzesadnie znają się na giełdzie – kilka słów wprowadzenia. Otóż tak zwana kapitalizacja warszawskiej giełdy (czyli łączna wartość akcji wszystkich notowanych na niej spółek) to ok. 1,1 biliona (tysiąca miliardów) zł. Spośród 20 największych giełdowych spółek aż 10 jest kontrolowanych przez państwo. W niektórych ma ono większość akcji (np. w wartej 38,7 mld zł PGNiG aż 71 proc.), ale w innych nawet mniej niż 30 proc. (PKN Orlen wart jest 27,8 mld zł, z czego do państwa należy 27,5 proc.), ale to wystarcza, żeby PiS był w stanie obsadzać prezesa. Inni znaczący udziałowcy – głównie OFE i wielkie, należące do banków, fundusze inwestycyjne – mają po kilkanaście procent akcji, ale są tzw. biernymi udziałowcami i do zarządzania spółkami się nie mieszają.

Te 10 spółek łącznie wartych jest ok. 228 mld zł (z czego na państwo przypada 90 mld zł). To m.in. takie kolosy, jak wspomniane PGNiG i Orlen, a także KGHM, PKO czy PZU.

Są też mniejsze spółki giełdowe, które bezpośrednio czy pośrednio (np. za pośrednictwem innych spółek czy Polskiego Funduszu Rozwoju) kontroluje państwo – jak PKP Cargo, Grupa Azoty, GPW, Polski Holding Nieruchomości czy ENEA. A na dodatek rząd PiS szykuje się teraz do przejęcia OFE, co spowoduje faktyczną renacjonalizację kilku kolejnych spółek, w których fundusze emerytalne mają znaczące pakiety akcji (ok. 6 mld zł). To m.in. Kęty, Ferro, Develia, Kruk, Sanok.

Oczywiście państwo ma też ogromny majątek poza giełdą, choćby w postaci nieruchomości PKP, ale żeby sprawy nie komplikować, zostańmy przy giełdzie.

Jak to wszystko razem policzyć, to po sfinalizowaniu przejęcia OFE giełdowy majątek państwa dojdzie do ok. 100 mld zł, a ogólna wartość spółek, którymi będą zarządzać nominaci Kaczyńskiego i Morawieckiego, przekroczy ćwierć biliona złotych.

Polityka 17.2021 (3309) z dnia 20.04.2021; Ogląd i pogląd; s. 21
Oryginalny tytuł tekstu: "Dzieli i rządzi"
Reklama