Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Prezes śpiewa

Kto wie, czy Kaczyński nie miałby więcej sympatii dla Budki, Schetyny i Trzaskowskiego, gdyby ci potrafili się przełamać i powiedzieć o jego śpiewie coś miłego.

Mówiąc o Pawle Kukizie, Jarosław Kaczyński wyznał: „Osobiście bardzo go polubiłem. Kiedyś, po dłuższym spotkaniu przy kolacji i po kilku lampkach, powiedział mi nawet, że ładnie śpiewam. Tym już całkowicie pozyskał moją sympatię”.

Nie jestem pewien, czy Kukizowi można wierzyć, skoro był po paru lampkach. W przeszłości zdarzało się, że artysta ten, będąc pod wpływem paru lampek, dokonywał w mediach społecznościowych wpisów, z których potem się wycofywał. Poza tym nie wiadomo, po ilu lampkach był Jarosław Kaczyński, gdy śpiewał. I czy przypadkiem zmęczony kolacją Kukiz nie pochwalił Kaczyńskiego tylko po to, żeby ten przestał śpiewać i poszedł do domu.

Wyznanie prezesa PiS ukazuje go jako człowieka wesołego, lubiącego śpiewać oraz współpracować z ludźmi, których darzy sympatią za to, że mówią mu, że ładnie śpiewa. I śpiewają razem z nim, gdy tylko nadarzy się okazja. Mam tu na myśli nie tylko Pawła Kukiza. Julia Przyłębska dostała prezesurę Trybunału Konstytucyjnego, bo chętnie prezesowi PiS gotuje, ale nie wątpię, że w razie potrzeby zaśpiewa z nim i zatańczy. Podobnie marszałkini Witek, europosłanka Szydło czy ministrowie Gliński i Ziobro, których umiejętności taneczno-wokalne widać w telewizyjnych relacjach z urodzin Radia Maryja. O talentach szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego niewiele wiadomo, bo są to sprawy tajne, związane z bezpieczeństwem państwa, ale podobno czasem słyszy się głośne śpiewy dochodzące z jego gabinetu.

Kto wie, czy Kaczyński nie miałby więcej sympatii dla Budki, Schetyny i Trzaskowskiego, gdyby ci potrafili się przełamać i powiedzieć o jego śpiewie coś miłego. Może sprawy w Polsce ułożyłyby się inaczej. Kukiz pokazał, że po paru lampkach da radę być politykiem elastycznym, który potrafi rozmawiać jak wokalista z wokalistą z każdym, kto przy kolacji obieca mu przepchnięcie jakiejś ustawy.

Polityka 23.2021 (3315) z dnia 31.05.2021; Felietony; s. 110
Reklama