W grzechu poczęta produkuje owoce zatrutego drzewa: kolejne sędziowskie nominacje, które mogą być podważane. NeoKRS jest dla władzy kluczem do przejęcia sądownictwa. Choć u niektórych członków pojawia się refleksja, że PiS nie potrwa wiecznie.
W „biało-czerwonej drużynie” neoKrajowej Rady Sądownictwa pojawiają się frakcje, a Zbigniew Ziobro nie jest już rozgrywającym. NeoRada nadal realizuje interesy władzy, ale głównie dlatego, że rymują się z interesami większości jej członków. Jednak w ostatnich działaniach neoKRS pojawiają się zaskoczenia. Przykład: „główny kadrowy”, były wiceminister od sądownictwa, sędzia Łukasz Piebiak nie dostał nominacji do Sądu Najwyższego (na otarcie łez ma rekomendację do NSA), chociaż większość sędziów w neoKRS jemu zawdzięcza swój awans.
Polityka
28.2021
(3320) z dnia 06.07.2021;
Polityka;
s. 20
Oryginalny tytuł tekstu: "Utracona cześć neoKRS"