Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Czy protesty się skończą, jeśli uznamy ratownictwo za służbę?

Trwa protest ratowników medycznych. Trwa protest ratowników medycznych. Krystian Maj / Forum
Jeśli chcemy normalności, to zadbajmy o płace i ustawę regulującą ten zawód – tak o protestach mówi dr Jarosław Madowicz, prezes Polskiego Towarzystwa Ratowników Medycznych.

KATARZYNA KACZOROWSKA: Na 11 września zapowiadana jest manifestacja przedstawicieli wszystkich zawodów medycznych, ale protesty ratowników trwają od początku miesiąca. Towarzystwo protest poparło.
JAROSŁAW MADOWICZ: Tak, i od razu chcę doprecyzować: w systemie ratownictwa nie ma żadnego strajku. Po prostu ludzie oddolnie powiedzieli „dość” i nie jest to żadna zorganizowana akcja, tym bardziej że w poszczególnych pogotowiach sytuacja wygląda różnie. Każde pogotowie to inny pracodawca. Nie ma jednego systemu, w którym wszyscy mają to samo wynagrodzenie i zatrudniani są na takich samych zasadach. Każdy podmiot działa inaczej. Nie należy więc łączyć tego, co się dzieje w ratownictwie – chociaż jest to problem – z tym, co się będzie działo 11 września, kiedy będą protestować wszystkie zawody medyczne, a więc i lekarze, i ratownicy, i fizjoterapeuci, i pielęgniarki…

Na razie odczuwamy skutki protestu ratowników, również te tragiczne – pod Wrocławiem nie było karetki, która zabrałaby dziecko z sali gimnastycznej po wypadku. Pojechali strażacy, dziecko zmarło, prokuratura prowadzi śledztwo. Podobno dżentelmeni nie rozmawiają o pieniądzach, ale tu zdaje się, że są one kluczowe.
To cena uchwalonej niedawno ustawy o najniższym wynagrodzeniu w służbie zdrowia. Senat wprowadził do niej poprawkę, ale Sejm ją odrzucił. Uznał ratowników medycznych za inny zawód medyczny. Na takie traktowanie naszej grupy zawodowej nie ma zgody. Równocześnie z odrzuceniem senackich poprawek pomniejszono wysokość wzrostu wynagrodzenia. W czerwcu prezydent podpisał ustawę dotyczącą sposobu ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych.

Reklama