Bezkarnie ignorować pytania obywateli(-lek), aktywistów(-ek) i dziennikarzy (-rek) będzie mógł nie tylko o. Tadeusz Rydzyk, ale też politycy i urzędnicy na wszystkich szczeblach administracji. W szczególności media stracą narzędzie kontrolowania władzy i rozliczania jej z błędów, co stanowi jedno z naszych najważniejszych zadań.
Bez ustawy o dostępie do informacji publicznej nie dowiedzielibyśmy się o milionowych dotacjach dla o. Rydzyka, reprywatyzowanych w Warszawie kamienicach, listach poparcia dla neo-KRS czy podejrzanym zakupie respiratorów. Odebranie nam prawa do informacji publicznej to kolejny krok władzy do zmonopolizowania medialnego przekazu, a tym samym kolejnego ograniczenia demokratycznego państwa prawa. Nie możemy się na to zgodzić.
„Fakt”, „Forum”, Fundacja Grand Press, „Gazeta Wyborcza”, Gazeta.pl, „Magazyn Press”, „Newsweek”, Oko.press, „Przegląd”, „Polityka”, Radio TOK FM, „Rzeczpospolita”, Towarzystwo Dziennikarskie, TNV24, Wirtualna Polska, „Wprost”