Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Zatruta Odra. Tusk: Władza robi wszystko, żeby coś ukryć

Wędkarze wyławiają martwe ryby z rzeki koło Zielonej Góry. Wędkarze wyławiają martwe ryby z rzeki koło Zielonej Góry. Władysław Czulak / Agencja Wyborcza.pl
Wciąż nie wiemy, co i kto spowodował katastrofę w ekosystemie Odry, choć jej pierwsze symptomy były widoczne kilkanaście dni temu. „Dowiedziałem się za późno” – mówił premier Morawiecki. Donald Tusk uważa, że brak działań w tej sprawie przypomina aferę respiratorową.

„Nie szukałbym z jakąś mściwą satysfakcją odpowiedzialnych za to, co stało się na Odrze jeśli chodzi o ministrów, ale prawdopodobnie i premier powinien zastanowić się tutaj nad swoją przyszłością. Ja bym zdymisjonował ministrów za to, co się nie stało z katastrofą na Odrze” – mówił w piątek w TVN24 Donald Tusk, przewodniczący PO. Jego zdaniem obowiązkiem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, a także ministrów rządu było przebywanie z ludźmi od początku katastrofy, poważne traktowanie ich lęku i rozpaczy.

„Niestety wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że ta władza – i to jest ta zbrodnia PiS-u w sprawie Odry – od pierwszych dni nie tylko, że lekceważy, ale zdaje się, że robi wszystko, żeby coś ukryć” – dodał. Mówił też o „zaskakującym braku działań”, które przypomina – w większej skali – unikanie rozwiązania afery respiratorowej. „Smród nie tylko wokół śniętych ryb, ale wokół całej tej sprawy, roznosi się po całej Polsce” – powiedział lider PO.

Zdaniem minister klimatu i środowiska Anny Moskwy to nie rtęć, a wysoki poziom zasolenia Odry spowodował wymieranie ryb w rzece. Tymczasem, jak po kontroli poselskiej ustalił Piotr Borys z PO, KGHM między 29 lipca a 10 sierpnia zrzucił do Odry ogromne ilości słonej wody z flotacji rud i kopalni.

Laboratorium odmówiło badania śniętych ryb

”Pobrano blisko 300 próbek wody i wykonano blisko 5 tys. analiz, m.in. nasycenia tlenem, przewodności elektrycznej, zawartości siarczanów, fosforu, związków azotu” – powiedziała na sejmowej komisji zwołanej w sprawie katastrofy ekologicznej na Odrze Magdalena Gosk, zastępca Głównego Inspektora Ochrony Środowiska. Jej zdaniem pobory prób rozpoczęto 28 lipca.

Reklama