Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

Prezes zjeżdża do bazy

Prezes zjeżdża do bazy. PiS jest bardzo osłabiony, jesień będzie nerwowa

Tuż po wakacjach partia Kaczyńskiego ma poparcie dające jej ok. 200 mandatów. Tuż po wakacjach partia Kaczyńskiego ma poparcie dające jej ok. 200 mandatów. Piotr Piwowarski / FotoNews / Forum
W nowy rok szkolny PiS wkracza wyraźnie osłabiony. Nie ma już śladu po „efekcie flagi”, czyli sondażowym odbiciu po agresji Rosji na Ukrainę.
Jarosław Kaczyński wie, że jego demobilizacja byłaby zabójcza dla marzeń o reelekcji.Max Skorwider Jarosław Kaczyński wie, że jego demobilizacja byłaby zabójcza dla marzeń o reelekcji.

Jarosław Kaczyński wrócił do przerwanego w sierpniu objazdu kraju. W pierwszy weekend września wizytował swoje bastiony – był w Małopolsce (Nowy Targ i Nowy Sącz) i na Podkarpaciu (Mielec i Stalowa Wola). Spotkania, podobnie jak w lipcu, były przeznaczone dla działaczy i sympatyków PiS, głośno protestujący przeciwnicy partii rządzącej nie zostali na nie wpuszczeni, bo – jak wyjaśniła posłanka Anna Paluch – PiS chce rozmawiać we własnym gronie.

Z południa Polski Kaczyński – znów występujący z hasłem „Dobry rząd na trudne czasy” – wysłał dwa komunikaty. Po pierwsze, na każdym spotkaniu długo tłumaczył, jak rząd walczy z inflacją, jak stara się zapewnić dostępność węgla, jak rozwiąże problem z nawozami. Uspokajał, że problemy przeminą, wartość nabywcza pensji nie spadnie, bezrobocie nie wzrośnie, a wzrost gospodarczy przyspieszy. To przekaz skierowany do elektoratu socjalnego PiS; Kaczyński wie, że jego demobilizacja byłaby zabójcza dla marzeń o reelekcji.

Komunikat drugi to bardzo ostry atak na opozycję, Niemcy i Unię. „Oni naprawdę są źli”, mówił o opozycji prezes w Nowym Targu. Przedstawił przyszłoroczne wybory jako plebiscyt w sprawie suwerenności, w którym zetrze się obóz tych, którzy chcą Polski suwerennej, z tym, który – pełen kompleksów niższości – pragnie doprowadzić do „anihilacji Polski”.

– A co chce zrobić Donald Tusk i jego towarzystwo? Podporządkować Polskę nie tyle Unii Europejskiej, która jest narzędziem Niemiec, ile Niemcom. Będą przyjmować wszystkie koncepcje ekonomiczne i ekologiczne, które służą jednemu: żeby Polska, i w ogóle nasza część Europy, trwale pozostała wyraźnie biedniejsza od części zachodniej – mówił Kaczyński.

Jako dowód na to, że PiS bez kompleksu niższości walczy o suwerenność, Kaczyński przedstawił domaganie się od Niemiec reparacji za drugą wojnę.

Polityka 37.2022 (3380) z dnia 06.09.2022; Polityka; s. 26
Oryginalny tytuł tekstu: "Prezes zjeżdża do bazy"
Reklama