80 proc. zbadanych internetową ankietą mieszkańców Polski od 18 do 65 lat ocenia, że ma pojęcie o przysługujących im prawach podstawowych. Pytani o najważniejsze prawa i wolności wymieniają: prawo do życia, wolność osobistą oraz prawo własności (po 96 proc.), wolność słowa i prawo do prywatności (po 95 proc.) i prawa wyborcze (94 proc.).
Czytaj też: Czy potrzebujemy nowych praw w Karcie Praw Podstawowych?
Człowiek musi być wolny
Nie jest pewne, co ludzie rozumieją przez „prawo do życia” jako najważniejsze prawo człowieka. Raczej nie chodzi o zakaz aborcji, bo trudno uznać, że jest on tak powszechnie popierany przez Polki i Polaków. Możliwe, że to wyraz przekonania, iż życie jest warunkiem korzystania z praw i wolności. Natomiast wolność osobista i wolność słowa to coś w rodzaju symboli: człowiek jest wolny, gdy nie jest za kratami. Oraz może mówić i pisać, co zechce.
Niższe jest uznanie dla praw politycznych, jak wolność zrzeszania się – 83 proc., wolność zgromadzeń – 80 proc. wskazań. Wygląda na to, że badani bardziej cenią wartości indywidualistyczne niż silnie reklamowane przez obecną władzę wartości zbiorowe. Oznaczać to może także słabe uspołecznienie. I słabszą motywację do zbiorowej walki o swoje prawa: pracownicze, socjalne i polityczne (wolność zrzeszeń i zgromadzeń).
91 proc. badanych o prawach podstawowych dowiaduje się z internetu, 44 proc. z mediów tradycyjnych. Taki wynik może być spowodowany tym, że ankieta była internetowa, a więc wypełnili ją stali użytkownicy sieci. Może też znaczyć, że po wiedzę o prawach i wolnościach człowieka sięgają nie przypadkowo, ale świadomie, „googlując” konkretne treści w internecie.